Bardzo wiele osób pisze do nas i pyta czy już mamy bilety, czy już wróciliśmy itp. W związku z tym chcemy poinformować oficjalnie wszystkich zainteresowanych jaka jest SYTUACJA W ARGENTYNIE. 🇦🇷
TUTAJ OBOWIĄZUJE CAŁKOWITA KWARANTANNA do 28 czerwca i nie wiadomo czy dalej nie będzie przedłużona.* Jest zakaz wychodzenia z domu. Można wychodzić tylko w celu zrobienia zakupów do najbliższych sklepów i aptek. Za złamanie zakazu grożą areszt i surowe kary pieniężne. Obowiązkowe są maseczki.
Oficjalnie wszystkie loty komercyjne (krajowe i międzynarodowe) zostały zawieszone do 1 września br. „Mimo obowiązujących zakazów, wydawane są nadal pojedyncze zgody na międzynarodowe i krajowe loty komercyjne lub półkomercyjne.”
LINK -> www.gov.pl
Niektórzy radzą nam, aby szukać lotów z Chile, Kolumbii, a nawet z Karaibów. Możemy jednak o tym zapomnieć. Nawet do Brazylii nie mamy jak się dostać. Rozważaliśmy poważnie przedostanie się do Brazylii, ponieważ z Sao Paulo latają w miarę regularnie samoloty do Europy. Ponad miesiąc temu kontaktowaliśmy się w tej sprawie z Ambasadą RP w Brazylii. Konsul wyjaśnił, że teoretycznie możliwy jest w naszym przypadku wjazd do Brazylii, ale ostrzegł, że będzie to karkołomne przedsięwzięcie i że pojawią się dalsze problemy na trasie. Mimo to szukaliśmy połączeń lotniczych, ale te które znaleźliśmy kosztowały tyle, co do Europy (około 1000 $ od osoby).
Praktycznie od początku całej sytuacji z ogłoszeniem pandemii jesteśmy w kontakcie z Ambasadą RP w Buenos Aires. Na początku dzwonili średnio raz w tygodniu, pytali jak się mamy.
Wczoraj byliśmy osobiście w Ambasadzie - utwierdzono nas w tym, że musimy liczyć tylko na samych siebie. Polska zorganizowała JEDEN lot repatriacyjny z Argentyny do Polski, dnia 1 kwietnia. I na tym koniec. Kosztował on więcej niż zapłaciliśmy za nasze bilety w obie strony.
Pani w Ambasadzie powiedziała nam, że nie leży w ich obowiązku szukanie Polakom, którzy tu utknęli, lotów powrotnych. Jeśli dostaną od innej ambasady info, że jest planowany jakiś lot do Europy, wtedy wysyłają nam maila z taką informacją, zaznaczając, że nie pośredniczą w rezerwacji i zakupie biletów, i odsyłają do kontaktu z przewoźnikiem. (update -> PS.2)
Kontakt z przewoźnikami natomiast jest dość skomplikowaną sprawą.
Na przykład dwa dni temu specjalnie poszliśmy do biura Aerolineas Argentinas, do centrum miasta ponad 5km w jedną stronę. Ryzykowaliśmy, ale zależało nam na tym ponieważ nie mogliśmy dodzwonić się do tego przewoźnika (odsyłają do kontaktu przez WhatsApp, a tam zgłasza się tylko robot i nikt nie odpowiada). Okazało się, że biuro jest zamknięte podczas kwarantanny, chociaż nigdzie w Internecie nie znaleźliśmy takiej informacji. Dlaczego podajemy przykład tych linii lotniczych? Ponieważ organizują one repatriacyjne loty dla swoich obywateli i w czerwcu mają być jeszcze loty do Madrytu. Na stronie generalnie nie idzie już ich zamówić.
Wydawało nam się, że te loty są najbardziej pewne, bo są organizowane przez rząd Argentyny, ale wczoraj dowiedzieliśmy się w ambasadzie, że nic nie jest pewne. I tak jest chyba z każdym planowanym lotem. Nikt nie gwarantuje, czy dojdzie on do skutku. A bilety kosztują baaardzo dużo... Wiele osób straciło pieniądze... Skąd o tym wiemy? Jesteśmy od wielu tygodni na różnych grupach i mamy informacje od osób, które utknęły tak jak my, i próbują wrócić do domu.
Taki niepewny lot jest przewidziany na dziś do Barcelony. Poinformowała o tym Ambasada Hiszpanii w BA tydzień temu, na Twiterze, podając nr tel do Iberii do zakupu biletów. Kilkanaście godzin przed wylotem ludzie piszą na Twiterze, że dzwonią pod ten numer i są odsyłani do ambasady, a ambasada odsyła z powrotem do Iberii… Oraz informują, że rząd chce ten lot prawdopodobnie odwołać. Na niespełna dzień przed wylotem!! **
Jeszcze jeden przykład: 2 tygodnie temu ambasada przekazała nam info, że będzie lot do Amsterdamu 13 czerwca liniami KLM. Dodano, że bilety wykupywane są błyskawicznie. Szybko to sprawdziliśmy, niestety wtedy nie mieliśmy takich pieniędzy (blisko 1000 $ od osoby do Amsterdamu). Napisano też, że kolejny lot – prawdopodobnie planowany będzie na 25 czerwca. W obecnej chwili mamy już DZIĘKI WAM pieniądze na bilety (czy starczy faktycznie na dwa to się okaże).
Trzy dni temu udało mi się w końcu dodzwonić do KLM. Powiedziano nam, że w systemie nie mają takiego lotu. Jednak przed chwilą otrzymałam od kogoś odpowiedź na grupie, że ten lot został potwierdzony (nie wiemy skąd takie informacje) i wkrótce powinien być w sprzedaży. Trzymamy więc rękę na pulsie. *** Mamy nadzieję, że sprzedaż nie rozpocznie się na dwa dni przed lotem, ponieważ musimy jeszcze uzyskać wymagane zaświadczenia wystawiane przez Wydział Konsularny Ambasady RP w Buenos Aires:) oraz – właściwie od razu – znaleźć połączenia i kupić bilety na dalszą trasę do Polski. W przeciwnym wypadku nie wpuszczą nas do samolotu w Buenos Aires. To bardzo komplikuje poszukiwania. Mamy 24h na przesiadkę w miejscu tranzytu.
ps. Robimy co możemy, a poszukiwania pochłaniają naprawdę dużo czasu i energii, a to przekłada się na nastrój. Jednak staramy się z całych sił dbać o siebie, uśmiechać się, wychodzić na spacery (pomimo zakazów), bo inaczej chyba byśmy zwariowali…
* Kwarantanna została przedłużona do 17 lipca włącznie.
** W sobotę 20.06 dowiedzieliśmy się, że ten lot doszedł do skutku. Polecieli nim znajomi (z Hiszpanii) znajomego (niedawno poznanego). Jednak na kilka godzin przed wylotem nie wiedzieli, czy się on odbędzie (!)
*** Sprzedaż rozpoczęła się dzień po tym jak napisaliśmy tego posta, w piątek 19 czerwca o g. 12:43 poinformowała nas o tym Ambasada RP. Spędziłam godzinę dzwoniąc do KLM pod pięć różnych numerów, do czterech różnych krajów. W końcu udało mi się dodzwonić do ich biura w Argentynie. Niestety otrzymałam informację, że wszystkie bilety zostały sprzedane.Ten lot kosztował ponoć 1139 USD od osoby (do Amsterdamu). Pan był bardzo miły i pomocny, sprawdzał jeszcze czy nie ma mojego nazwiska na specjalnej liście rezerwowej. Nie było. Poradził, żebym skontaktowała się bezpośrednio z Ambasadą Holandii i dodał, że prawdopodobnie będzie kolejny lot do Amsterdamu 1 lipca, ale nie jest to jeszcze potwierdzone. Wysłałam maila do Ambasady Holandii w Buenos Aires z prośbą o pomoc i wpisanie nas na listę. Otrzymaliśmy automatyczną odpowiedź, że wspierają tylko obywateli Holandii, którzy utknęli tu i oferują (ograniczoną) pomoc obywatelom argentyńskim, którzy są rezydentami Holandii. Oraz, że mamy skontaktować się z naszą ambasadą. Podobnego maila wysłałam też do tutejszej Ambasady Hiszpanii i też odpisali, że musimy kontaktować się z polską ambasadą.
ps.2. Po raz kolejny dzwoniliśmy do Ambasady w pon. 22.06. Powiedziałam wiele rzeczy m.in. to, że zorganizowaliśmy zrzutkę i przyjaciele wpłacili nam pieniądze na bilety. Ta informacja zmieniła stan rzeczy. Wpisano nas na kolejną listę czekających.
Ostatecznie KONSUL RP w Buenos Aires POMÓGŁ NAM ZNALEŹĆ LOT POWROTNY do Europy!!! D Z I Ę K U J E M Y !!!